Przyszedł moment kiedy maluszki zaczynają poznawać świat. Zwiedzają wszystkie kąty w domu, poznają nowe dźwięki, domowników i inne zwirzęta. To piękny czas! Można na nie patrzeć bez końca.Na nie i ch cudowne matki, czuje, ale bardzo, bardzo troskliwe.
Drugi aspekt jest taki, że pralka pracuje non stop, zasikane podkłady wypełniaja kosze na śmieci, vileda jest nieustannie spocona od wycierania podłogi,kuchnia skupia się na posiłakach dla szczeniąt i ogólnie praca wre 🙂 Niebawem poczujemy przyjemny smrodek szczeniecych kup, zwłaszcza po nocy :).
Ale maluchy pachną ….mlekiem z odrobiną Lenoru . Zanurzając nos w sierść małego pluszaka mozna się rozpłynąć …
Kolejny aspekt jest taki, że się nieustannie martwię o : rozwój malców, o to czy będą miały dobre zgryzy, proste łapki, czy będą miały dobre domy .
To nasz małe skarby:
Samuraje II
z mamą Lusie 🙂
